Pokazywanie postów oznaczonych etykietą Świat widziany z 2oo. Pokaż wszystkie posty
Pokazywanie postów oznaczonych etykietą Świat widziany z 2oo. Pokaż wszystkie posty

niedziela, 19 lipca 2015

MotoSłowacja - Słowackie Plesa - Wysokie Tatry - 12.07-18.07.2015

Początek wiosny, pierwsze słoneczne i ciepłe dni i pierwsze myśl - nowy sezon motocyklowy jest już tuż tuż. Zeszły pod kątem nakręconych kilometrów nie był udany bo zakup i remont mieszkania  spożytkował nasz cały urlop i zaplecze finansowe, dlatego w tym roku postanowiliśmy sobie to odbić i wyjechać gdzieś poza granicę Naszego osiedla :)
Zaczęliśmy rzucać pomysłami fajnych miejsc, które byśmy chcieli odwiedzić, Hiszpania, Włochy, Chorwacja - ciepłe kraje, piękne plaże i pewna pogoda, ale po chwili zamyślenia postanowiliśmy zmienić zakładane plany wygrzewania się na plażach na wypoczynek bardziej aktywny i czasem z większą dawką adrenaliny. Pomyśleliśmy o wycieczkę kolejny raz na szlaki górskie, gdzie można połączyć śmiganie po fajnych krętych drogach na motocyklu, a później zbliżyć się do natury i pięknych widoków na nieco większej wysokości niż poziom parkingu. 
Dwa kraje braliśmy pod uwagę: Austria i Słowacja. Austria nas bardzo kusiła wieloma walorami i tym, że tam Nas jeszcze nie było, a wiele relacji motocyklowych z tych regionów zachwyca, ale nie dużo czasu który mieliśmy do dyspozycji i chęć powrotu kolejny raz na Słowacką stronę Tatr wygrały i wybraliśmy Słowację, ale tym razem region Wysokich Tatr.

niedziela, 21 kwietnia 2013

Rozpoczęcie sezonu motocyklowego Pelplin 2013 - 21.04.2013

Kolejny sezon motocyklowy czas rozpocząć. 

Zima przytrzymała Nas w tym roku troszkę dłużej w garażach, ale "co się odwlecze ... to nie uciecze..." czy jakoś tak :)
Yamaha jeszcze w piątek była we śnie zimowym w Chełmnie, ale już w sobotę z rana zamontowałem świeżo naładowany akumulator, wypucowałem każdy detal i wcisnąłem po raz pierwszy w tym roku klawisz startera.
To specyficzny moment każdego roku :), FJR i tym razem nie zawiodła i zagadała praktycznie po 2 sekundach. Od razu paszcza mi się rozweseliła i po śnie zimowym już nie było śladu.
Jeszcze w sobotę zrobiłem przegląd, zapakowałem 3 kufry "wałówki" i ruszyłem do Gdańska.

piątek, 6 lipca 2012

Motocyklowa wyprawa nad Adriatyk - Chorwacja 06-16.07.2012

Oczekiwanie na upragniony urlop rozpocząłem już pod koniec ubiegłego.
Odliczanie dni pozostałych do rozpoczęcia zawsze tak długo trwa, a gdy już nastąpi upragniona chwila i wyjedziemy na  urlop to czas nie wiadomo czemu zaczyna gnać, pędzić,  by znowu zwolnić, gdy urlop dobiega końca.

W zeszłym roku wyjazd w słowackie góry, więc teraz pora na wylegiwanie się na pięknych plażach z błękitną i ciepłą wodą.
Początkowo chcieliśmy wyruszyć w kierunku Hiszpanii, następnie pojawiła się myśl o Czarnogórze, by ostatecznie postawić na wyprawę do Chorwacji.


niedziela, 14 sierpnia 2011

Motocyklem w słowackie Tatry - 14-23.08.2011

Długo oczekiwany urlop, godziny planowania, kompletowania ciuchów, przewodników dobiegł końca gdy 14 sierpnia wystartowaliśmy motocyklem na górskie szlaki.
Kolejny raz Słowacja na celowniku, jednak tym razem motocykl inny no i pierwsza dłuższa podróż motocyklowa z plecaczkiem - Dagmarą:).
Noclegi na Słowacji zaklepane w pięknym pensjonacie Mayo praktycznie w samym środku niskich Tatr - dolinie Demanowskiej. Dodatkowo w pierwszy dzień nocleg pośredni mieliśmy w schronisku młodzieżowym w Krakowie.
Ale zacznijmy od początku...  

Dzień 1 - Chełmno - Kraków
Motocykl zapakowany, wszystkie miejsca bagażowe wypełnione po brzegi, wypucowany, zatankowany, czekający na świt, by ruszyć przed siebie. Startujemy w niedzielę 14 sierpnia z samego rana.
Początkowo pogoda słaba, wilgotno i bardzo duża mgła.
Plan na dzisiaj to dojechanie do Krakowa, gdzie mieliśmy przenocować w schronisku.

poniedziałek, 23 maja 2011

Wielka piaskownica czyli spacer po Ruchomych Wydmach - Łeba 2011

Niedzielny poranek, słoneczko świeci grzechem by było siedzieć w domu. Mojej Fujary :) nie widziałem już od dwóch tygodni, więc czas przepalić gary i powciskać się w kaszubskie winkle.

Wyświetl większą mapę

niedziela, 1 maja 2011

Rozpoczęcie sezonu motocyklowego Pelplin 2011

Dzisiaj oficjalnie rozpoczęliśmy sezon motocyklowy 2011. Razem z Dagą i znajomymi z m3m wybraliśmy się na święcenie do Pelplina. Pogoda nie najgorsza chodź jak na 1 maja troszkę zimno i silny wiatr, czasem podczas jazdy moja FJR opierając się bocznym powiewom stawała się masztem, który cudownie ustawiał nas pod kątem 45 stopni.


wtorek, 20 lipca 2010

Obiad w plenerze kaszubskim

Właśnie wróciłem z trasy po Kaszubach,  bardzo fajna i piękna trasa z wieloma winklami, ciasnymi zakrętami i widokami lasu i wody.
Koniec trasy troszkę zmodyfikowałem i polaciałem na Chemielno, Ręboszewo, Egiertowo, Żukowo.
Zakręty faktycznie jak w bieszczadach, jednak trzeba uważać bo faktycznie gdzie niegdzie nawierzchnia fatalna i wąsko więc można się spotkać z puszką ścinającą z przeciwka.

Miałem nadzieję że generator tęczy w Przodkowie będzie działał jednak widać sołtysowa robiła pranie i było za małe ciśnienie wody by powstała piękna tęcza:)

Yamaha FJR 1300 - Model 2008 - wrażenia z jazdy testowej

Pogoda piękna, ponad 2 h jazdy i na koniec jedzonko na grilu - co więcej trzeba by miło spedzić niedziele:)

Model testowy z roku 2008 z manualna skrzynią biegów.
Dane techniczne:
Pojemnosc: 1300ccm
Moc: 143 KM przy 8000 obr./min
Momennt: 134 Nm przy 7000 obr/min
Waga:283 kg (gotowy do jazdy)

Wyposażenie:
- ABS
- Podgrzewane manetki
- Elektrycznie regulowana wysokość szyby
- Regulowane osłony boczne na nogi
- Regulacja wysokości siedzenia

Kawasaki GTR 1400 - 2010 - Wrażenia z jazdy testowej

Przed chwilą wróciłem z jazdy testowej nowym Kawasaki GTR 1400 model 2010.


niedziela, 18 lipca 2010

Wymarzona podróż do Chorwacji 04-18.07.2009

Kolejne jedno z moich marzeń zostało spełnione. Wyprawa motocyklowa do Chorwacji zakończona. Po króćce postaram się opisać dla potomnych moją wprawę.
Wyjazd zaplanowany na 4 lipca powrót 18 lipca został zrealizowany.


1 dzień
Pobudka 3:00 rano, dokończenie pakowania, szybkie śniadanie i wyjazd na stacje do tankować maszynę i sprawdzić ciśnienie w oponach. Wszystko ok., więc można jechać. W Bydgoszczy spotykam się Dzulą i już od Bydgoszczy lecimy razem. Kierujemy się na Wrocław przejście graniczne w Boboszycach. Polskie udaje nam się, w miare szybko przeskoczyć i już jesteśmy u sąsiadów Czechów. Droga główna na Brno zalana, więc odpalamy GPS i szukamy objazd regionalnymi drogami. Objazd udaję się bez większych problemów chodź czasem przejeżdżaliśmy przez jakieś podwórka normalnych gospodarstw więc trzeba było uważać na goniące burki i wściekłe koguty?. Dojeżdżamy do końca Czech i szukamy noclegu. Rozbijamy się na Auto Kampie koło jeziorka za ok. 30zł. Rozbijamy namiot, odpalamy kuchenkę i pierwszy ciepły posiłek gotujemy (oczywiście Vifon góra).
Szybka kąpiel w jeziorze ? (prychole na korony a my zero ich waluty). 23:00 w kimę.
Przebieg ok. 700km zrobiony ok. 12 godzin na siodle.

Słowacja - Bieszczady - 30.06-12.07.2007

W końcu znalazłem chwile czasu by nabazgrać, co nieco o mojej podróży przez Słowację i Bieszczady.

W podróż wybraliśmy się w dwa bike – ja moją XJ900 S i kolega (dzula) z studiów na swoim GS 500.
Termin wyprawy przypadł na 30 czerwca i planowany powrót na 12-13 lipca.
Główne założenia, które sobie postawiliśmy do zrealizowania:
– odwiedzić moją rodzinę na śląsku
– następnie odwiedziny mojej koleżanki forumowej xj w szpitalu, która ujeżdża motocykle nie od dziś i uległa wypadkowi jakiś czas temu ( oczywiście wymuszenie katamarana).
– pozwiedzanie Bratysławy, ( co niestety się nie wyszło..)
– przejechanie wzdłuż całej Słowacji zaliczając: Niskie Tatry, Dolinę Demanowską, Jaskinie Lodovą i Svobody w Liptowskim Mikulasie, Tatralandia – Aquapark, Tatry Wysokie – Poprat, Słowacki Raj i parę szlaków oraz oczywiście nakręcenie jak najwięcej kilometrów po Słowackich serpentynach.
– ruszenie na polskie Bieszczady
– wejście na Tarnice i jeśli pogoda pozwoli na cos jeszcze
– pokręcenie się po serpentynach + odwiedzenie Soliny
– szczęśliwy powrót do domu

No to tak słowem wstępu...
Wyjechaliśmy w piękną pogodę 30 czerwca ok. 10:30 w kierunku Katowic do mojej rodzinki.