Blog, na którym znajdują się rzeczy, dzięki którym próbuję poczuć, że żyję.
Tego co przeżyjemy, nikt nigdy nam nie odbierze.
A najbardziej zawsze żałuje się rzeczy, których się nie zrobiło.
Się skacze, się pływa ...
Pokazywanie postów oznaczonych etykietą Wspinaczka ściankowa. Pokaż wszystkie posty
Pokazywanie postów oznaczonych etykietą Wspinaczka ściankowa. Pokaż wszystkie posty
środa, 1 grudnia 2010
19 m nad ziemią - ELEWATOR Gdańsk - 11.11.2010
Święto Niepodległości, urodziny Pawełka - trzeba to było jakoś uczcić.Tym samym wybrałem się wraz z znajomymi poczuć troszkę adrenaliny w te zimne i pochmurne dni, wspinając się na najwyższej ściance w Trójmieście (19 m).
środa, 21 lipca 2010
Dawno dawno temu - czyli moje początki na ściance..
Wspinaczką zaraził mnie brat, parę lat temu. Sam zawsze chciał spróbować swoich sił w tym sporcie, i tylko jak znalazł ośrodek w Toruniu zaczął tam jeździć i między czasie kompletować swój własny sprzęt. Po jakimś czasie nagadywania mnie bym pojechał z nim zgodziłem się, chodź uważałem że takie kloce jak my ok 100kg to raczej nie nadają się na wspinaczkę, gdzie im mniej się waży tym lepiej i do tego trzeba być dobrze rozciągniętym. Ale co tam. Pojechałem, przeszedłem szybkie szkolenie asekuracyjne u fajnej dziewczyny która tam była instruktorką i rozpocząłem wspinanie. O dziwo po prostszych ścieżkach udawało mi się wejść na samą górą w dodatku w trampkach za 10 zł. Z każdym wejściem bardziej mnie to kręciło i pociągało.
Od razu zaopatrzyłem się w swój sprzęt podstawowy do wspinania i zaczęliśmy jeździć z bratem na początku regularnie. Czasem jak nie mógł Krzysiek ze mną jechać jechałem sam pochodzić sobie po bulderkach i spotkać miłą instruktorkę oczywiście:)
Ścianka w Toruniu nie jest za wysoka, jednak ma dużo ciekawych tras i można długo się na niej uczyć.
Następnie w życie moje przeniosło się do Gdańska i na jakiś czas urwała się moja przygoda z ścianką. Jednak po zadomowieniu i obeznaniu teremu zacząłem chodzić do najwyższej ścianki w 3m która się mieści w Oliwie a nazywa się Elewator. Około 20 m w górę, fajne przewieszki, zwisy, i nawet trasa na zewnątrz budynku.
Poznałem fajny nowych ludzi na ściance i myślałem już o wykupieniu karnetu miesięcznego. Jednak rok temu zdarzył się wypadek przy zjeździe na linie - tyrolkach w Kolibkach i doznałem urazu kolana co skończyło się zabiegiem i pół roczną rekonwalescencją. Do teraz odczuwam ból w kolanie przy wyginaniu nogi i nie wiem czy dam rade jeszcze na ściankę wrócić, jednak jak nie spróbuje to się nie przekonać. Więc w najbliższym czasie wybiorę się by sprawdzić swoje siły.
Poniżej parę zdjęć i filmików z Torunia - praktycznie chyba pierwszy czy drugi raz jak byłem na ściance więc, pokracznie i bez szału:) Ale niestety nie mam zdjęć z etapu jak wchodziłem na Elewator więc ... może następnym razem coś zrobię i dorzucę.
Od razu zaopatrzyłem się w swój sprzęt podstawowy do wspinania i zaczęliśmy jeździć z bratem na początku regularnie. Czasem jak nie mógł Krzysiek ze mną jechać jechałem sam pochodzić sobie po bulderkach i spotkać miłą instruktorkę oczywiście:)
Ścianka w Toruniu nie jest za wysoka, jednak ma dużo ciekawych tras i można długo się na niej uczyć.
Następnie w życie moje przeniosło się do Gdańska i na jakiś czas urwała się moja przygoda z ścianką. Jednak po zadomowieniu i obeznaniu teremu zacząłem chodzić do najwyższej ścianki w 3m która się mieści w Oliwie a nazywa się Elewator. Około 20 m w górę, fajne przewieszki, zwisy, i nawet trasa na zewnątrz budynku.
Poznałem fajny nowych ludzi na ściance i myślałem już o wykupieniu karnetu miesięcznego. Jednak rok temu zdarzył się wypadek przy zjeździe na linie - tyrolkach w Kolibkach i doznałem urazu kolana co skończyło się zabiegiem i pół roczną rekonwalescencją. Do teraz odczuwam ból w kolanie przy wyginaniu nogi i nie wiem czy dam rade jeszcze na ściankę wrócić, jednak jak nie spróbuje to się nie przekonać. Więc w najbliższym czasie wybiorę się by sprawdzić swoje siły.
Poniżej parę zdjęć i filmików z Torunia - praktycznie chyba pierwszy czy drugi raz jak byłem na ściance więc, pokracznie i bez szału:) Ale niestety nie mam zdjęć z etapu jak wchodziłem na Elewator więc ... może następnym razem coś zrobię i dorzucę.
Subskrybuj:
Posty (Atom)