Odwiedziny brata z Tanią i Mała to super okazja by ich wyciągnąc na tor kartingowy w Sopocie.
Anie ja ani brat nie jechaliśmy czymś takim więc szanse są równe, chodz ja troszkę więcej waże.
Na początku przed samym wyścigiem zrobiliśmy wielki błąd - pojechaliśmy się najeść do KFC i jak podczas samej jazdy na torze nic strasznego się nie działo to w powrotnej drodze do domu umieraliśmy a ja w końcu zobaczyłem kolejny raz te same kurczaki:)